poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Spowiedź

Nie potrafię się sama rozgrzeszyć.A chyba potrzebuje usłyszeć,że winy są mi odpuszczone i być może zrobię wszystko aby zrobić zadość uczynienie i więcej grzechów nie popełniać.
Mówią,że późne macierzyństwo jest dojrzalsze.Nie mam porównania,ale myślę,że coś w tym jest.Potrafię sobie wyobrazić jakby to było gdybym miała dziecko te dziesięc lat wcześniej.Tak jak miało być...
Już sam fakt ciąży wywołał u mnie burze.Wybuchł wtedy strach przeplatany z ciekawością jak to jest być mamą...Ciąże straciłam w pierwszych tygodniach  a poczucie winy nosze w sobie do tej pory.Potem były lata starań,latania po lekarzach,obliczanie dni cyklu,seks według wytycznych.Robiliśmy niemal wszystko by mieć dziecko,a gdy upragniona ciąża się pojawiła ja wciąż zastanawiałąm się czy jestem gotowa na macierzyństwo.I znowu trwało to krótko.Doświadczona i obolała przykrymi wydarzeniami zostałam w końcu mamą,urodziłam zdrowe,sliczne dziecko i wciaż nie jestem pewna.Czy jestem dobrą mamą?Czy robie dobrze pozwalając zasypiac swej córce przy piersi mimo sprzeciwień męża i komentarzom szwagierki?Czy gdy zmęczona karmieniem,przewijaniem,płaczem,odkładam marudzące dziecko do łożeczka robię mu krzywdę?Czy powinnam mieć wyrzuty sumienia podając butelkę z mlekiem modyfikowanym po tym jak okazuje się,że mój pokarm nie wystarcza?Mam wiele dylematów i brak czystego sumienia.Nie jestem z siebie zadowolona.Mam pretensje o to,że czasami brakuje mi cierpliwośći i zdarza krzyknąć w rozpaczy.Nie lubię się za to,że nie potrafię sprawić aby moja córeczka przestała płakać.Nienawidzę się za to,że nie mogę zrozumieć,że dziecka bez płaczu nie wychowam.Błędne koło a ja taka zakręcona w tym wszystkim....
Dobra matka powinna wiedziec wszystko.Rozumiec swoje dziecko,znac jego potrzeby,czuć jego pragnienia.

wtorek, 5 sierpnia 2014

Magia

Od kilku dni wplątani jesteśmy w jakąś niesamowitą magię...cudowny stan,otumanieni szczęściem i zastygnięci w miłości.Nie wiedziałam,że tak można kochać,nie myślałam,że można czuć coś tak silnego i że cokolwiek stanie się ważniejsze niż moje własne ja.A jednak.Odkąd moje dziecko jest na świecie ucze się na nowo żyć.